E. Staniszewska, T. Polaszewski

Jest nam niezmiernie miło, Ĺźe p. Ewa Chrząszcz- Raniszewska odpowiedziała na zaproszenie organizatorek (p. Ireny Zakrzewskiej, p. Ewy Staniszewskiej,  p. Anety Ratajczyk oraz p. Zofii Polaszek) i zechciała opowiedzieć gimnazjalistom o swojej przygodzie z pisaniem a takĹźe malarstwem. Spotkanie poprowadziła p. Ewa Staniszewska, podkreślając na wstępie, Ĺźe poezja wypływa z wraĹźliwej, poszukującej, czasem okaleczonej duszy. We współczesnym, zmaterializowanym świecie trzeba mieć odwagę, by pisać o uczuciach, dzielić się emocjami, wydobywać na światło dzienne najskrytsze wraĹźenia.

Czworo gimnazjalistów (Natalia Balcerak, Iga Szczerbiak, Nina Strzałkowska, Adrian Balcerak) przeczytało kilka wierszy poetki, co wprowadziło spokojny, refleksyjny nastrój. Uczniowie chętnie zadawali pytania, a p. Ewa Chrząszcz- Raniszewska podjęła dialog z młodzieżą.

Takie spotkania - choć mają przede wszystkim uwrażliwić młodzież na piękno języka polskiego - nie należą do najłatwiejszych. Potrzeba cierpliwości, by móc zrozumieć poezję, a i tak pozostanie ona tajemnicą znaną tylko autorowi...

Dziękujemy p . Ewie Chrząszcz- Raniszewskiej za poświęcony nam czas, życzliwą atmosferę. Wiemy, że - jak pisała poetka W. Szymborska tylko

"niektórzy lubią poezję

NiektĂłrzy-

Czyli nie wszyscy

Nawet nie większość wszystkich, ale mniejszość (...)",

jednak mamy nadzieję, że była to niezwykła lekcja języka ojczystego. Poezja - choć wydaje się taka odległa, nieosiągalna, trudna - niech spełnia swoje zadanie: rozbudza wyobraźnię, porusza serce, rozwija, uczy, kształtuje...